Jeszcze niedawno za oknem straszył lód i śnieg, a teraz pozostał już nie cały tydzień do pierwszego maratonu. Nie straszy on ani przewyższeniem, ani dystansem. Ale i tak będzie gdzie się zmęczyć - brak podjazdów oznacza brak zjazdów, zatem nie będzie zbyt wiele czasu na odpoczynek.
Tegoroczna zima była wyjątkowo łagodna, można zatem spodziewać się wysokiego poziomu sportowego.
Mając za sobą przetrenowaną zimę może się okazać, że rywale zrobili to skuteczniej. Z roku na rok coraz trudniej utrzymać to samo miejsce w stawce.
A jak będzie to się okaże już w najbliższą niedzielę!
Czytaj 0 komentarzy... >>