Październik godzinowo:
10 h (214km) jazdy rowerem (59km szosówką)
Wpierw mokro i zimno, a potem jeszcze wyjątkowo wczesny atak zimy zupełnie zabiły we mnie ochotę do jazdy. A wraz ze zmniejszeniem ilości ruchu w drugiej połowie miesiąca pojawiły się przeziębienia... Dobrze, że to już po sezonie.
Komentarze